Godzina czekania w ogromnej kolejce,ale opłacało się! Gdy już usiedliśmy na trybunach na kort tenisowy wszedł JW Tsonga o matko nie wiedziałam, że jest aż tak wysoki ! Dużo o nim słyszałam kiedy byłam fille au pair dziadek dziewczynek pracował w tej samej szkole co ojciec Tsongi i opowiadał mi o nim, no a teraz miałam okazję go zobaczyć na żywo.
Później na ten sam kort tenisowy wszedł Novak Djokovic ze skrzypcami (nawiązanie do reklamy pewniej marki samochodowej). Było mega śmiesznie i sympatycznie. Atmosfera na trybunach niesamowita :) koniecznie wybiorę się za rok na Roland Garros 2017 nie na same mecze finałowe tylko na kwalifikacje ;)
Zabrałam ze sobą niezawodny balsam do ust EOS sorbet fraise i żel do rąk z carex Polska.
;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz